Rumuni za Turków
Z powodu rosnącego napięcia z Ankarą Waszyngton postanowił wycofać taktyczne pociski z głowicami atomowymi z bazy Incirlik – twierdzi portal Euractiv.com.
Jedno z najpoważniejszych mediów w Brukseli ujawnia, że taktyczne pociski B-61 miałyby zostać wywiezione z południowo-wschodniej Turcji do Deveselu w Rumunii, gdzie Amerykanie już zlokalizowali wyrzutnie tarczy antyrakietowej.
– Nie byłbym nadmiernie zdziwiony takim posunięciem – przyznaje „Rzeczpospolitej" Özgür Ünlühisarcikli, dyrektor amerykańskiej fundacji GMF w Ankarze.
Lokalizacja broni jądrowej w Rumunii oznaczałaby jednak geopolityczną rewolucję. Do tej pory Amerykanie unikali nadmiernego zaangażowania wojskowego w Europie Środkowej, aby nie prowokować Rosji.
Doniesień Euractiv.com nie chce komentować ani NATO, ani Departament Stanu, a rumuńskie MSZ im zaprzecza. Należy przypomnieć jednak, że żaden z pięciu krajów Europy, gdzie Amerykanie wedle powszechnej wiedzy składują broń jądrową, oficjalnie się do tego nie przyznaje.